sobota, 23 października 2021

Kampinoskie przedpola cz. II


Co można znaleźć wsiadając na motocykl i skręcając w różne polne drogi bez żadnej mapy ani planu? Można na przykład znaleźć ukrytą w krzakach prądownię,

Można też znaleźć całkiem zdrową skorupę ślimaka.

Albo stary, niezamieszkały i obsypany liściami domek.

Można też znaleźć taki bunkier.

Wejście jak do jakiejś firmowni. Na przykład prądowej.

Nie mam pojęcia co to jest ale po drugiej stronie wygląda jak duży współczesny dom którego budowa zatrzymała się na ostatnim etapie wykończeniowym.

Budynek postawiony z rozmachem. Stan zamknięty ale ktoś już forsował boczne drzwi. Można wejść ale w środku są czujki więc ja zostaję na zewnątrz.

Taka budowa zatrzymała się na końcowym etapie jak sądzę po zaroślach już z co najmniej kilka lat temu. Nikt tu już nie wrócił. Nikt z tym nic nie robi. A może już tego kogoś niema? Może siedzi w więzieniu. Albo nie żyje.

Albo został zamordowany i zakopany gdzieś pod tymi drzewami.

Żyje czy nie żyje, domek fajny. Ale Derbi czeka żeby jechać dalej.

Błądziłem tak po obrzeżach Kampinosu aż wypadłem na bazę Catepillera w Łomiankach. Najlepszy sklep z zabawkami.

Są też używki.



Jest też hala serwisowa. Sporo tego sprzętu mają. Robi się już ciemno więc zawijam się do domu.

Noc mnie zastała na Drodze Palmirskiej.