Do tej pory kojarzył mi się głównie z elektrociepłownią na Żeraniu i różnymi zakładami przemysłowymi w okolicy. A okazuje się że to świetna trasa rowerowa do samego Zalewu Zegrzyńskiego.
Jeszcze na Bemowie przypadkiem trafiliśmy na Driftingowe Mistrzostwa Polski.
Sebuś spod Tesco. ;)
Fajne fury. I zapach spalonej gumy jak na zlocie mz-klubu.
Pozycje startowe.
Może komuś wpadło w ucho że zimą spłonął Lidl w Warszawie przy Kasprowicza. Na dzień dzisiejszy wygląda tak.
Centrum znad Kanału Zegrzyńskiego.
Kanał jest mocno uprzemysłowiony. W sumie jest nad nim 12 mostów i kładek. Ten kolejowy drugi z tyłu został wyremontowany i wzmocniony stosunkowo niedawno bo w 2008 roku. Na 25 TIR'ach przyjechał podobno największy w Polsce żuraw gąsienicowy Hercules który w środku nocy podniósł ważący 145 ton most, przejechał z nim kilka metrów i posadził go na ziemi wzdłuż kanału. Tam go odnowili, wzmocnili i wsadzili z powrotem na miejsce.
Kładka rurociągów.
Ścieżka rowerowa wzdłuż zalewu.
Stary i nieczynny od lat most kolejowy. Byłem pod nim w 2014 roku na świeżym ADV150. Od tamtej pory motocykl sporo się zmienił. A most nic.
Trudno określić kiedy przestał być użytkowany a nawet do kogo należy. Nie przyznaje się do niego ani PKP ani PLK ani RZGW ani urząd Białołęki. Pewnie dlatego że do utylizacji trzeba by zawołać Herculesa. A on kosztuje więcej $$$ od złomu, nawet z tak solidnej powojennej konstrukcji.
A to co?
Może pierwsza linia światłowodów z lat 70'tych.
Na jazie.
Rowery, kajaki, nawet motorówa latała. Kanał jest cały czas żeglowny. Prawie jak mazury.
Kładka nad kanałem też nówka sztuka. Z 2019 roku. 2mln zł. Żeby wjechać na nią rowerem trzeba się ciasno złamać 12 razy a później drugie 12 razy zjeżdżając. Chyba wolę znieść rower po prostych schodach.
Takie są widoczki kilka kilometrów od Warszawy.
I nawet stateczek pływa. Z portu Czerniakowskiego do Serocka.
Nieporęt. Czas na rybkę. 30km w jedną stronę.
Taxi Driver. ;)
Podwarszawski mini Sopot.
Genaker "na balona" i dzida.
Jakieś złomowisko w drodze powrotnej.
Powrót wałem ze ścieżką z Jabłonnej do Tarchomina. Propos oczyszczalni ścieków Czajka. Wyrzut oczyszczonych ścieków do Wisły.
Wieczór z Mostu Północnego.
Ewidentnie pod wodą płynie U-boot.
Z Hitlerem w środku.
Taka traska. 60km.