05..07.06.2012 (3 dni), 1789km
Objechać Polskę dookoła, jadąc cały czas możliwie blisko granic. Taki pomysł miałem w głowie już ze dwa lata. W końcu pojawiła się odpowiednia chwila by zacząć turne, zatem wsiadłem na motocykl i pojechałem. Przy samej granicy, przy samych słupach, przez wioski na końcu kraju o których świat zapomniał. Oczywiście nie zawsze dało się jechać przy samej granicy ale wbrew pozorom, nadzwyczaj często. Choć były to drogi najczęściej w kiepskim stanie i rzadko uczęszczane. Szczególnie na wschodniej ścianie. Udało mi się objechać 1/4 obrysu kraju, od Terespola do Cieszyna, idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara. I to chyba najdzikszy odcinek z całej planowanej trasy.