Ostatniego dnia, wracając z Sosnowca do Warszawy zjechałem lekko z kursu i odwiedziłem największą kopalnię odkrywkową w Polsce. Kopalnię Węgla Brunatnego w Kleszczowie przy Elektrociepłowni Bełchatów.
Mają tam tego sprzętu.
Dziura jest tak wielka, że dobiega z niej jakby "nieustające echo".
Teren kopalni nie jest ogrodzony. Ale jest wyraźna informacja, gdzie już nie wolno chodzić. Sporo osób ją bagatelizuje więc ochrona kopalni jeździ na.. crossach! I patrolują nimi teren dookoła.
Tym zdjęciem kończę krótką opowieść o tygodniu spędzonym na włóczeniu się motocyklem po Polsce. Wyjazd był udany. Nawet bardzo. Mimo iż główny cel nie został do końca osiągnięty. Oto przykład na to, że 'dodatki' mogą stać się ciekawsze niż główny planowany cel i obrócić go samego w 'dodatek'.