Kamienica przy ulicy Potockiej w Warszawie. Drzwi pozabijane dechami, okna zamurowane. I do tego drzewa bez liści. Dobry klimat. Nie wiem, ile czasu ten obiekt stoi niezamieszkały ale na dawnym podwórku wyrosły już całkiem spore drzewa. Wchodzę do środka.
Lubię to muzeum i mimo iż chyba jest jednak trochę przereklamowane to warto do niego pójść. Główny nacisk został położony na klimat, eksponaty są na drugim miejscu.
Większość zdjęć z tego muzeum jest zrobionych Liberatorowi, któremu niestety poobcinali skrzydła by mógł się tam zmieścić. To ciężki bombowiec amerykański. Szkoda tylko, że nie da się wejść do środka, co jest wg. mnie trochę marnotrawieniem takiego eksponatu. W takim samym zginął gen. Sikorski, zaraz po wystartowaniu z Gibraltaru.
Głównym celem wyjazdu było spotkanie Romeciarzy w Lidzbarku. W drodze jednak odwiedziliśmy Zamek w Nidzicy, powrotna zaś droga biegła przez Płock. Lubię to miasto. Mógłbym tam mieszkać. Generalnie bardzo fajny, dwudniowy wyjazd. Ze świetną, słoneczną pogodą.
Pierwszym punktem była Wojskowa Stacja Radarowa w Lesie Bemowskim. Mnóstwo bunkrów, nasypów i ogromnych garaży. Następnie Atomowa Kwatera Dowodzenia w Kampinosie do której zeszliśmy w podziemia, dalej Fort V Dębina Twierdzy Modlin w Czosnowie i na koniec sama Twierdza Modlin z ukrytą górką na którą można wjechać motocyklem i z której widać świetną panoramę. Później pojechaliśmy jeszcze na cmentarzysko samochodów do Grodziska Mazowieckiego na którym byłem w zeszłym roku ale się niestety okazało, że jest już ogrodzone. Więc nici z oglądania.
Polska - Litwa - Łotwa - Estonia - Łotwa - Litwa - Polska
Bardzo udany i niezwykle barwny wyjazd w poszukiwaniu najwspanialszych zamków Litwy, Łotwy i Estonii. Pierwotnie lista zamków była znacznie większa. Skróciłem ją do ilości, którą można objechać w mniej więcej tydzień, wybierając na podstawie zdjęć w necie wg. mnie najlepsze. Naniosłem wszystkie kropki na mapę, połączyłem jedną linią i tak oto wyszła trasa. Niektóre z tych obiektów na prawdę robiły wrażenie. Jak choćby ten na zdjęciu niżej.
Krótki, marcowy wyjazd po okolicach Warszawy. Stary, porzucony most kolejowy na Żeraniu, porzucona neogotycka brama w Morysinie w Wilanowie i porzucone Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wołominie. A poza tym kilka dobrych zdjęć z motocyklem. Wyjątkowo udany dzień.
Pierwszy, pozimowy wyjazd w 2015. Bardzo bliski, właściwie to moje miejskie kąty. Na pierwszym zdjęciu jest opuszczona wieża kontroli lotów lotniska Babice. Drugim punktem wyjazdu była dawna, opuszczona wojskowa stacja radarowa w Lesie Bemowskim. Mnóstwo schronów i garaży, po których można jeździć. A na koniec ruiny dworku na Tarchominie. Jak na szybkie przywitanie nowego roku to całkiem nieźle.