W tym wycinku widzę chyba fragment jakiegoś pomostu inspekcyjnego odwrócony prawie do góry nogami.
Wygląda jak nówka sztuka albo świeżo po malowaniu.
Ciekawe jaki był koszt ściągnięcia całego tego żelastwa które ma wywiercić pod Rzeszowem tunel o długości 2,2km. Główne elementy przypłynęły statkiem z Hiszpanii, następnie zostały przeniesione na barki którymi spłynęło odrą do Opola a stamtąd największym w historii transportem kołowym przez Warszawę do Rzeszowa. Montaż wszystkiego na miejscu ma zająć pół roku.
Ciekawe co z tym zrobią po wywierceniu tunelu.
Jeden kawałek 220 ton. Ile by za to było na złomie?
Ciekawie wygląda. Drugi transport udało mi się złapać w trakcie przejazdu, zarzucę foty niebawem.