poniedziałek, 17 stycznia 2022

Lokomotywownia w Kutnie


W lokomotywowni w Kutnie byłem w 2016 roku ale główne hale były jeszcze zamknięte a po terenie kręciła się ochrona więc wskoczyłem na szybko, zrobiłem parę fot i się zmyłem. Teraz wszystko jest już otwarte i poddało się naturalnemu procesowi dewastacji, głównie za sprawą szkoły która sąsiaduje z terenem pkp.

Sporo małych pomieszczeń.

Gniazdka pamiętające 220V.

Hala "B". Czyli nowsza hala która najprawdopodobniej została dobudowana później.



Szlam.

Jakie kiedyś robili widne hale zakładowe. Połowa sufitu jest przeźroczysta, wewnątrz jest jasno jak w dzień. I zużycie prundu mniejsze.

Torów już dawno niema. Będąc tu w 2016 roku ziemia wokół obrotnicy była świeżo przeorana więc sądzę że niedługo wcześniej tory zostały usunięte. Ogólnie Zakład zamknął się w 2010 roku.

..ale olej jeszcze nie wysechł.. chociaż niema już tego zapachu smarów i olejów który 6 lat temu dobrze było czuć przez wybite okno.

Kanał ze zdejmowanymi podłogami po bokach. Może to dla ułatwienia demontażu wózków w lokomotywach?

Wewnątrz stoi woda.

Skrzynia z napisem "smary".




Jakieś wejście do piwnic też zalane. Tylko kask pracownika wypłynął na powierzchnię..

Szafa z epoki.

Elektromonter dyżurny! Hebel 4 i 6 trza przestawić!




Sporo dokumentacji technicznej, przeglądy lokomotyw.


Obiektu dozorują dwie niezależne firmy.

Buty izolacyjne?

Schody na piętro.


Pewno sprzęt któregoś z pracowników.

Widok na halę B z góry.

Ostatni kalendarz.

Akcja Zima!

Przewrócona bańka z jakąś oliwą.

Krążyły legendy że na terenie lokomotywowni jest jakiś schron. Zatem nie jest to już legenda. Schron jest. Kolejarze mieli do dyspozycji własny schron. Choć raczej nie dla wszystkich, wszyscy by się tu na pewno nie zmieścili.

Po aparaturze filtrującej powietrze zostały tylko dwie puchy z filtrami.


To była hala B, czyli ta nowsza która powstała za czasów prądu i silników spalinowych..

..tutaj jest starsza część lokomotywowni która pierwotnie była parowozownią i stały tu same parowozy w czasach swojej świetności.

Inaczej wyglądają kanały. Mają dodatkowe kanały po bokach. Może dla wygodniejszego dostępu do zewnętrznych mechanizmów napędowych.

A to koza do ogrzewania?

BHP na glebie.

Stalowy kufer.


Instrukcja użytkowania schodów po których wchodziło się na lokomotywę.

A to jakaś mieszalnia? Z prawej jest korba i przekładnią kątową wchodzi w dolny zbiornik.

Jeść coś musieli.

Budynek mieszkalny dla pracowników? Drzwi zamurowane, nie ma jak się dostać.


W beczkach stoi jeszcze olej. Pewnie spuszczony z dyfrów. ;)


Stary magazyn.


Tak to wygląda z zewnątrz.



Kanał do dłubania w słoneczne dni? ;)

Obrotnica która była tutaj jeszcze w 2016 roku została zdemontowana. Grzebiąc po starych zdjęciach tej lokomotywowni znalazłem że obrotnice były tutaj dwie. Pierwsza była na korbę obracana ręcznie. Dopiero druga była elektryczna.

Spory budynek.


A to mały warsztat podwieszanych pociągów magnetycznych. Upadł bo się w ogóle nie psuły.

Budynek w tle zamurowany. Za plecami stara lokomotywownia. Dojazd tylko wiejską drogą z dziurami. Ale przystanek cały czas czynny i to dla trzech linii. Kolejarze przesiedli się na autobusy?

Tu pracuje pan Żużel.

Chyba jakiś budynek ciepłowniczy, zakratowany na amen ale coś widać przez powybijane okna.