środa, 15 kwietnia 2020

Twierdza Modlin cz. IV bunkry pochowane w lesie, ruiny i długie tunele

          Ciąg dalszy grzebania w fortach i innych fortyfikacjach w okolicy Twierdzy Modlin. Tym razem Fort V "Dębina", Prochownia "Gałachy", Fort I "Zakroczym", Dzieło D-4 i Fort XII "Janowo". Byliśmy tam w marcu zanim jeszcze wprowadzono stan epidemii.



Pierwszy cel to Fort Dębina. Sam las w którym się znajduje jest już ciekawy.
 
Pierwsze zabunkrowania.

Ślady po rurach?

Wnętrza zawalonych pomieszczeń.


 

Wiszące fragmenty stropu. Fort prawdopodobnie wysadziły wycofujące się wojska rosyjskie choć możliwe jest też to że obecne zniszczenia są dziełem saperów po zakończeniu wojny.


Zabili go i uciekł.

Wejście do kryjówki leśnych skrzatów.

Wyburzone schody, stropy i pomieszczenia.

Betonu prawie tyle co w Wilczym Szańcu.



Ogrom militarnej historii porośnięty późniejszymi czasami.


Wejścia do niektórych pomieszczeń.





Pozostałości po instalacjach sanitarnych czy wentylacyjnych?




Betonowe wałki.


Przeciwskarpa Dębińskiego fortu. Najbardziej charakterystyczny i pokaźny element całej budowli.




Prochownia "Gałachy". Jeszcze chyba nie miałem tak wygodnego wjazdu pod sam budynek prochowni. No może nie licząc Fortu Chrzanów w Warszawie. ;)

Na cegłach jest mnóstwo podpisów z czasów przedwojennych.


Tunel inspekcyjny biegnący wokół głównych pomieszczeń.

Więcej podpisów.


1902 rok.


Pojedyncza ciekawa prochownia stojąca w małym zagajniku.


Fort I "Zakroczym". Kiedyś już w nim byłem ale spojrzałem tylko powierzchownie na główny bunkier bo na terenie działał czynny zakład. Teraz zakład istnieje nadal ale w okolicy nie było żywej duszy więc weszliśmy dalej.


W głównym tradytorze urządzono kiedyś piekarnie, jej resztki są do dzisiaj.




Dawne butelki na mleko.



Podobno fort jako jeden z niewielu przeżył wojnę bez żadnego większego uszczerbku. Wszystkie zabudowania choć zaadoptowane na nowe cele to istnieją do dnia dzisiejszego, jest nawet sporo oryginalnych pancernych elementów.







W przeciwskarpie biegnącej dookoła jest 700-metrowy tunel. Oczywiście przeszliśmy całym.



Który na dodatek jest rozbudowany o wyjścia wychodzące w innych miejscach niż sam mur.



W niektórych miejscach są jeszcze drobne detale.

..jak pancerne okiennice. (prawa jest przestrzelona)


Najciekawszy fort na dzisiejszej liście. Teren jest własnością prywatną, ogrodzony i z kamerami ale udało nam się go zwiedzić bez większego przypału. ;)

Dzieło D-4


Zarośnięte że masakra. Chyba najbardziej pochłonięty obiekt na całej liście Modlińskich fortyfikacji.

Idziesz ścieżką na górę a na górze las się położył i przykrył ścieżkę.


Jedyne co widać z odległości większej niż 5 metrów to wystające czoło. Wewnątrz też niema zbyt wiele ciekawego. Jedziemy dalej.

Fort XII "Janowo". Ostatni na dzisiejszej liście.


Szambo.

Strop z metalowych półokręgów?

I do tego taki ulep? Pierwszy raz widzę coś takiego.

Dłuższy budynek przypomina trochę peron kolejowy.



Koniec dnia, czas wracać do domu. Jeszcze sporo zostało. Do zobaczenia gdy epidemia już minie!