środa, 30 czerwca 2021

Dawny most kolejowy w Tczewie


Fabia została w Zawierciu. Ale niema tego złego co by na dobre nie wyszło. Stało się to okazją do zakupu Focusa 2 w kombi. Teraz spanie mamy na pace.

Wyjazd z Wawy w środku nocy. 2km od domu w Lesie Bemowskim przed samochodem przeszło stado dzików. Pusto, cicho to sobie chodzą. Gdzieś przed Toruniem zaczęło świtać i złapał mnie muł to pierwsza droga w bok i 3 godzinki snu.

Tczewskie giganty. Most kolejowy jest znany i wykorzystywany współcześnie ale 40 metrów obok jest stary, drogowy most w Tczewie z 1857 roku.

Jak widać, niestety nieprzejezdny. ;)

Ale wewnątrz robi wrażenie.

W sumie ma ponad kilometr długości. W trakcie wojny polscy kolejarze i saperzy wysadzili część mostu aby uniemożliwić przejazd pociągu towarowego wiozącego kompanię saperów Wehrmachtu. W odwecie hitlerowcy rozstrzelali 21 polskich kolejarzy, celników i członków ich rodzin.

Pierwotnie most było drogowo-kolejowy a jedna nitka torów była na środku jezdni. Gdy przejeżdżał pociąg, ruch samochodów był wstrzymywany. Z biegiem czasu most stał się "wąskim gardłem" dla całego szlaku kolejowego i w 1898 ukończono drugi most obok, wyłącznie kolejowy. Wówczas ten most został mostem drogowym.


Odbudowany po wojnie chodził do 2000 roku gdy został zamknięty ze względu na zły stan techniczny.





W 2015 roku rozpoczął się jego remont za 35,5mln złotych. Remont szedł wyjątkowo sprawnie. 1/3 mostu jest jak nówka sztuka w starym stylu. Niestety w 2019 roku konserwator zabytków tak zaczął utrudniać prace że cała inwestycja musiała zostać wstrzymana i zarzucona.

Tam jest stara część, nieremontowana i niekompletna. Pieniądze są, wykonawca jest. Ale papieru niema..