środa, 3 lipca 2019

Opuszczony kościół Mariawitów

          Zagrzebany w drzewach w wioskach za Mińskiem Mazowieckim. Od lat nie są już odprawiane w nim żadne nabożeństwa.


Trochę było szukania bo współrzędne podane w necie nie są do końca precyzyjne. Prawdę mówiąc już myślałem że będzie lipa i zostanie mi sama stodoła. ;)

Ale w końcu się znalazł. Na pierwszy rzut oka nie jest z nim tak źle. 


Środek zapowiada się jeszcze ciekawiej.
  

Zakrystia. Tam musi być drugie wejście.

Na parterze mały pokoik z łóżkiem szpitalnym. z lewej okno a z prawej piec. Ściany od łokcia do łokcia. I tyle pomieszczenia mieszkalnego.




Schodami na górę i podobny pokoik. Tylko pieca brak. Z lewej okno, prosto drzwi do przygórka.


Ogólnie kościół wznieśli bracia rzemieślnicy z Siodła gdzieś pomiędzy 1906-1910. Począwszy od okresu powojennego rodzin mariawickich było w okolicy coraz mniej aż w końcu (nie wiem dokładnie kiedy) został ostatecznie zamknięty.

Prawdopodobnie miało to miejsce przed 2004 rokiem bo wtedy opiekę nad budynkiem i działką przejęli uczniowie z okolicznej szkoły.

W 2011 roku trafił do Rejestru Zabytków. Powoli zaczyna się proces samoistnej biodegradacji. Niektóre elementy może wyglądają jeszcze ładnie ale podłogi i część mieszkalna jest już kompletnie przegnita. Budynek jest nieszczelny, woda wpada do środka i już tam zostaje.


  
Wracając trafiłem jeszcze na taki bunkier. To był chyba jakiś pałacyk ale nic ciekawego wokół nie znalazłem.

Stoi kuń przed bramą.

Ostatnia fota. Zaplecze maszynowe lotniska na Bemowie.