Zaczęliśmy na motocyklach, skończyliśmy na barkach..
Wiadukt na linii kolejowej Legionowo - Nieporęt.
A obok kolejka KM...
..którą chwilę później goni śmierdzący borsuk..
Ekstra szutry. Ale już nie długo..
Jechaliśmy nad Zegrze do czegoś co wyglądało jak zatopione barki w roli falochronu w przystani żeglarskiej ale po drodze moje oko wyhaczyło jakieś inne zdezelowane obiekty marynarki wojennej..
Nie wiedziałem że Polska ma lotniskowce.
Tuż obok. Trzej muszkieterowie.
Łoś, Żubr a tego w środku nie udało mi się ustalić.
Wszystko kompletne. Nalałby świeżej wachy i pójdzie jak zły.
Co da się określić z numeru rejestracyjnego samochodu wiadomo. A z numeru rejestracyjnego holownika? To że nie jest holownikiem tylko pchaczem. ;) Znalazłem w necie jakiś raport ochrony środowiska dotyczący wycieków oleju z takich wraków. Wszystkie trzy miały kontrolę 4 lata temu. Wyszły z eksploatacji w 2012 roku.
Każdy dysponuje szalupą.
Jakby na statku trafili się 'zieloni' to mają wygrawerowaną instrukcję.
Ciekawe znalezisko ogólnie.
W oknach firanki. Ciekawe czy da się do któregoś wejść.
W łazience Frania. ;)
Ta wajcha to do spuszczania wody?
Krakowska Stocznia Rzeczna. Rocznik 1968. Czyli pływał 44 lata. Teraz ma 54.
A jednak dało się wejść do części mieszkalnej jednego z nich. ;)
Ogrzewanie piecem gazowym na środku korytarza.
Skąd tu się wzięła mapa Berlina?
Piętrowe wersalki.