Budynek jest na terenie dawnego osiedla wojskowego w pewnej odległości od większych skupisk ludzi więc uchował się od większej dewastacji.
Krany to złom. Ale ceramiki nie skupują.
Ładnie tu kiedyś było.
Urwana skrzynka z napisem "Nie dotykać!"..
A tam gdzie to czarne miejsce.. była scena..