Człowiek był ciekawy i warto o nim poczytać, ale ja tutaj przyjechałem głównie z jednego powodu.
Żeby zobaczyć to:
To replika w skali 1:1 Santa Marii. Flagowego okrętu Krzysztofa Kolumba, który w 1492 roku przepłynął przez Atlantyk. Wiele miejsca to tam nie mieli. Statek fajny, ale stan szczegółów jest daleki od zdjęć promocyjnych w internecie. Praktycznie brak takielunku. Pod pokładem tylko jedno małe pomieszczenie.
Hawker Hurricane Mk1. Na takich latali Polacy w Bitwie o Anglię.
Wszędzie tam był. 50-70 lat temu.