20.06.2014, 339km
Kiedyś jeździłem po tej fabryce na Z125 ale teraz uznałem, że zbadam ją dokładniej. Jest niby opuszczona, choć nie do końca. Do Sochaczewa pojechałem przez Kampinos, później pojechałem na Zamek w Gostyninie. Drogę powrotną zamknąłem przez Płock.
Chemitex. I "wielgachne, wielgachne kominy"
Niestety po fabryce niewiele już zostało. Niegdyś potęga która nie miała sobie równych.
Wszędzie tylko.. dziwny smród..
Pod te wiaty nie radzę wchodzić. ;)
Takie to niespodzianki czekają na turystów. W najlepszej sytuacji budzisz się w szpitalu i zaczynasz grę od nowa.