01.10.2015, 160km
Spontaniczny, jesienny wyjazd do kilku porzuconych obiektów, które udało mi się znaleźć dzień wcześniej w necie. Do wyjazdu dołączył się jeszcze Dex, Peterek i jego kumpel, wszyscy z plecakami, w sumie 8 osób. Było wszystko czego trzeba na dobre zakończenie sezonu.