wtorek, 30 listopada 2010

800 kilometrów pociągiem po Kanadzie

30.11.2010 (11 godzin), 800km

          Tak się złożyło, że zimą tego roku byłem w Kanadzie. Odśnieżałem tam drogi i podjazdy. Jednak poza samą pracą było kilka innych, ciekawych elementów tego wyjazdu. Na przykład to, że poza samym lotem do Toronto, musiałem przejechać 800 kilometrów pociągiem do małej wioski na północy, w której mieszkałem. Było też kilka innych ciekawych rzeczy, ale o tym niżej.